Od autora

W 1939 roku szeregach Polska padła ofiarą agresji ze strony Niemiec i Związku Sowieckiego. Po bohaterskiej obronie rodzinnej ziemi, dziesiątki tysięcy żołnierzy polskich przeszły do państw ościennym, głownie na Węgry i do Rumunii, by później kontynuować wędrówkę do tworzącego się na obczyźnie Wojska. Powstała Armia Polska we Francji, która z honorem wzięła udział w obronie sojuszniczego kraju w maju i czerwcu 1940 roku. Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich walczyli pod Narwikiem w Norwegii (maj-czerwiec 1940). W dniach klęski Francji, tworzona w Syrii Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich przeszła do Palestyny. W okresie od sierpnia do grudnia 1941 roku wsławiła się ona w obronie Tobruku i w walkach pod Gazalą. Po klęsce Francji ostoja polskich nadziei pozostała Wielka Brytania. T z oddziałów ewakuowanych z Francji powstał I Korpus Polski. Z biegiem czasu zorganizowano 1 Dywizje Pancerna i 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową, które wzięły udział w walkach na Froncie Zachodnim w latach 1944-1945. Nieśmiertelną sławą okryły się Polskie Siły Powietrzne, zwłaszcza w „Bitwie o Anglie”. Duże sukcesy notowała Polska Marynarka Wojenna.

Wśród Polaków, którzy znaleźli się na Zachodzie dużą grupę stanowiły ofiary wywózek i deportacji z polskich kresów wschodnich w głąb ZSRR. Jedynie niewielkiej ich części udało się odzyskać wolność w następstwie układu Sikorski-Majski i stworzenia Armii Polskiej w ZSRR. We wrześniu 1942 roku z połączenia jednostek polskich na Bliskim Wschodzie z Armia ewakuowaną z ZSRR powstała w Iraku Armia Polska na Wschodzie. Ba bazie tej Armii powstał 2 Korpus, który zasłynął w Kampanii Włoskiej, zwłaszcza zdobyciem Monte Cassino oraz Ankony i Bolonii.

Obok żołnierzy, którzy z bronią w ręku mogli regulować rachunek krzywd z okupantami niemieckimi, na drogach uchodźstwa z Kraju znalazły się dziesiątki tysięcy cywilów. Tych, którzy opuścili Polskę we wrześniu 1939 roku, jak i tych, którzy odzyskali wolność w ZSRR w 1941 roku w ramach tzw. „amnestii”. Ich wędrówka wiodła do obozów uchodźczych, głównie w Indiach i Afryce, ale również w Libanie. Nowej Zelandii i Meksyku.

W latach 1944-45 w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie znalazły się dziesiątki tysięcy Polaków, wcielonych przymusowo do wojska niemieckiego. Przez Niemcy do Wielkiej Brytanii wiodła droga dziesiątków tysięcy Polaków, którzy przeszli obozy jenieckie, obozy koncentracyjne, karne, czy roboty przymusowe.

Maj 1945 roku – zakończenie II wojny światowej w Europie, zastał 200 tysięcy Polaków w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na olbrzymich obszarach – od Niemiec i Wielkiej Brytanii, po Bliski Wschód – oraz dziesiątki tysięcy cywilów w obozach uchodźczych, głównie w Europie, Azji i Afryce Wschodniej.

Teraz, gdy Narody Sprzymierzone zwycięsko zakończyły zmagania z tyranią Hitlera, związane sojuszem ze Związkiem Sowieckim, los Polaków – walczących od pierwszego do ostatniego dnia wojny o wspólną sprawę wolności – stał się dla wielu polityków Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych problemem w najwyższym stopniu niewygodnym. Bardzo łatwo, zbyt łatwo przyszło im się wyzbyć szlachetnych zasad płynących z postanowień Karty Atlantyckiej. Polska – pierwszy kraj, który orężnie przeciwstawił się niemieckiej agresji, miał teraz płacić własnym terytorium i utratą suwerenności za udział Związku Sowieckiego w walce po stronie Koalicji. Najżywotniejsze interesy narodowe Polaków złożone zostały obcymi rękami na ołtarzu zaspokajania ambicji Stalina w Teheranie i Jałcie. Teraz pozostawał już tylko problem Polskich Sił Zbrojnych – dziesiątków tysięcy ludzi, którzy za kilkuletnią tułaczkę w poszukiwaniu możliwości walki o wolność i przelaną krew odebrać mieli jakże gorzką nagrodę.

20 marca 1946 roku brytyjski sekretarz Spraw Zagranicznych Ernest Bevin podpisał pa­miętną odezwę, wzywającą żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych do dobrowolnego powrotu do Kraju. Dokument ten – z zachowaniem oryginalnej stylistyki – brzmiał następująco:

„Do wszystkich członków Polskich Sił Zbrojnych”.

Rząd Brytyjski podkreślił już wielokrotnie, że w sprawie Polskich Sił Zbrojnych, będących obecnie pod dowództwem brytyjskim, jego polityka dąży do tego, aby członkowie tych Sił w największej ilości wracali do Polski z własnej woli i w warunkach godnych wielkiego wkładu, którym przyczynili się do zwycięstwa Zjednoczonych Narodów. Zgodnie z tą polityką Rząd Brytyjski w ostatnich miesiącach prowadził układy z Tymczasowym Polskim Rządem Jedności Narodowej, który jest uważany przez Rząd Brytyjski, jak również przez inne Rządy, za jedyny autorytet, mający prawo mówienia w imieniu Polski. Przedmiotem tych pertraktacji byty warunki, w których na wypadek ich powrotu do Polski żołnierze, marynarze i lotnicy zostaną przyjęci w własnym kraju. Wskutek tych rokowań Tymczasowy Rząd Polski złożył Rządowi Brytyjskiemu oświadczenie wyłuszczające politykę w danej kwestii (…)

Rząd Brytyjski uważa tę deklarację za zadowalającą. W świetle przyrzeczeń otrzymanych od Tymczasowego Rządu Polskiego, Rząd Brytyjski po powtórnym (tak!) zbadaniu całej tej sprawy, przyszedł do przekonania, że wszyscy członkowie Polskich Sił Zbrojnych, którym powrót do Kraju jest możliwy, powinni wrócić jak najprędzej, korzystając z obecnie przez Tymczasowy Rząd podanych im warunków, a to celem przyczyniania się do odbudowania uwolnionej Polski. Jedynie w ten sposób będą mogli służyć swojemu Krajowi zgodnie z jego wielką tradycją.

Jednakowoż ci żołnierze, którzy, zdając sobie sprawę z całokształtu obecnego stanu rzeczy, uważają swój powrót do Polski za niemożliwy, będą traktowani, w miarę naszych sił i środków, w sposób godny ich wielkich zasług. W wykonaniu polityki zawartej w orędziu p. Churchilla Rząd Brytyjski, współpracujący z innymi Rządami, będzie przychodził z wszelką jemu możliwą pomocą tym, którzy walczyli obok nas podczas całej wojny, celem umożliwie­nia im rozpoczęcia nowego życia poza Polską wraz z rodzinami i z osobami, będącymi od nich zależne. Ale po najdokładniejszym zbadaniu całej sprawy Rząd Brytyjski poczuwa się zobowiązany stwierdzić, iż żadnych dalszych przyrzeczeń dać nie może. Nie idzie w rachunek, żeby Polskie Siły Zbrojne, czy to armia lądowa, czy marynarka, czy lotnictwo będące obecnie pod dowództwem brytyjskim, zostały zachowane przez Rząd Brytyjski jako niezależne siły zbrojne, pozostające poza granicami Kraju. Rząd Brytyjski zamierza w możli­wie bliskim czasie zwolnić od służby tych żołnierzy, którzy nie będą chcieli powracać do Polski. Co więcej, Rząd Brytyjski nie może dawać członkom Polskich Sił Zbrojnych żadnych gwarancji, iż oni wszyscy będą mogli osiedlać się na terenach brytyjskich, czy to w Wielkiej Brytanii, czy też za morzem.

W imieniu Rządu Brytyjskiego zwracam się do każdego członka Polskich Sił Zbrojnych z osobna z usilną prośbą o sumienne zastanowienie się nad tymi alternatywami. Pozwalam sobie wierzyć, że ogromna większość będzie korzystała z tej okazji, która być może nie powtórzy się.

W imieniu rządu Brytyjskiego oświadczam, że bliski Wasz powrót do Kraju leży w najlep­szym interesie Polski, która w obecnej chwili potrzebuje pomocy każdego ze swych synów wobec mozolnego zadania odbudowy Kraju oraz zacierania śladów spowodowanych wojną spustoszeń.

Ernest Bevin